• Zarząd Główny SEiRP

  • ul. Domaniewska 36/38, 02-672 Warszawa
  • 22 601 29 13
Odznaka polskiej Policji

Wielkość liter:

Kontrast:

Infoteka nr 79

Przegląd mediów – 29.02.2024 r.

Infoteka zawiera wybrane przez Biuro ZG SEiRP artykuły i informacje opublikowane w prasie i mediach elektronicznych dotyczące spraw ważnych dla naszego środowiska.


Sędziowie-widmo od dezubekizacji. Nie wiadomo gdzie są miliony złotych

Gdzie poszły miliony na etaty sędziów od procesów dezubekizacyjnych? Stowarzyszenie policjantów wnosi do ministra sprawiedliwości o pilną kontrolę.

13 lutego 2024 r., Izabela Kacprzak

Wprowadzona przez rząd PiS w 2017 r. ustawa dezubekizacyjna, która objęła ok. 40 tys. byłych funkcjonariuszy służb i ich rodziny i obniżyła ich świadczenia do minimalnej, średniej emerytury wypłacanej przez ZUS, zatkała polskie sądy – przede wszystkim Sąd Okręgowy w Warszawie, do którego pierwotnie trafić miały wszystkie odwołania od decyzji o obniżeniu emerytury wydanej przez MSWiA.

Gdzie podziały się pieniądze na sędziów?

Jak pisała w grudniu 2017 r. „Rzeczpospolita”, ówczesne Ministerstwo Sprawiedliwości zdecydowało o  wyłożeniu dodatkowych środków z budżetu państwa na nowe etaty dla sędziów, ich asystentów i urzędników z warszawskiego Sądu Okręgowego. Resort ministra Zbigniewa Ziobry poinformował nas wówczas, że od 1 stycznia 2018 r. w pionie pracy i ubezpieczeń społecznych sądu, któremu podlegają skargi dotyczące świadczeń, utworzy dodatkowo 30 etatów sędziowskich, 15 etatów asystenckich i 74 etaty urzędnicze tylko do rozpatrywania odwołań mundurowych emerytów od decyzji dezubekizacyjnych. Wydział ten liczył zaledwie kilkoro sędziów. Rząd, przygotowując kontrowersyjną ustawę, spodziewał się masowych odwołań – roczne koszty nowych etatów sędziowskich, asystentów i urzędników – w sumie 119 etatów – oszacował na poziomie 8,6 mln zł. Środki w budżecie na 2018 r. się znalazły. 

– Ale nie poszły na to, na co je przeznaczono.

Więcej: https://www.rp.pl/


Emerytury dla byłych funkcjonariuszy – na przeszkodzie finanse publiczne

14 lutego 2024 r. Paulina Nowosielska

Przywrócenie praw nabytych osobom objętym tzw. ustawą dezubekizacyjną miało być jednym z priorytetów nowej władzy. Dziś przeszkodą jest dbałość o Skarb Państwa.

Trzy miesiące po podpisaniu umowy koalicyjnej i dwa po zaprzysiężeniu nowego rządu organizacje skupiające byłych funkcjonariuszy objętych ustawą PiS z 2016 r. obniżającą im radykalnie świadczenia emerytalne napisały list do szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Apelują o realizację postulatu zawartego we wspomnianej umowie, czyli „wprowadzenie rozwiązania przywracającego prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy”. MSWiA informuje DGP, że prace trwają. Nieoficjalnie słyszymy, że pojawiła się nowa przeszkoda. Zdaniem strony społecznej – bezzasadna. /…/

Bo mimo zmiany władzy nie widzimy zmiany w tym zakresie – mówi gen. Leszek Szreder, wiceprzewodniczący zarządu Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych.

Naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Dlaczego? Po stronie MSWiA pada argument, że chodzi o ustawę o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, a dokładniej art. 5, gdzie jest mowa o dochodzeniu należności Skarbu Państwa. Innymi słowy: urzędnik państwowy powinien walczyć do końca o każdą złotówkę.

– Nasi prawnicy stoją na stanowisku, że wycofanie starych apelacji ZER i nieskładanie nowych jest rozwiązaniem niebudzącym wątpliwości. To wyłącznie kwestia politycznej woli – ocenia gen. Leszek Szreder /…/

Więcej: https://www.gazetaprawna.pl/


Kiedy 15 tys. osób odzyska pełną emeryturę

Co dalej z dezubekizacją? Kiedy 15 tys. osób odzyska pełną emeryturę? Oto co zamierza rząd

15.02.2024,  Leszek Kostrzewski

Koalicja 15 października obiecała przywrócić pełne emerytury funkcjonariuszom, którym PiS drastycznie obciął świadczenia w wyniku dezubekizacji. Sprawdziliśmy, jak nowy rząd realizuje tę obietnicę. Szef MSWiA chce skorzystać ze specjalnej furtki w przepisach.

Punkt 20 Umowy Koalicyjnej rządu Donalda Tuska jest krótki. Zapowiedziano w nim „wprowadzenie rozwiązań przywracających prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy”.

Mówiąc inaczej – nowy rząd zamierza „odkręcić” PiS-owską dezubekizację. /…/ Mundurowi piszą do MSWiA

Przedstawiciele Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych oraz Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych właśnie napisali apel w sprawie dezubekizacji do szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego zatytułowany „PANIE MINISTRZE! CZAS DZIAŁAĆ!”.

Więcej: https://wyborcza.biz/


Emerytury byłych funkcjonariuszy? Kierwiński dostał list

Paulina Nowosielska

Przywrócenie praw nabytych osobom objętym tak zwaną ustawą dezubekizacyjną miało być jednym z priorytetów nowej władzy. Dziś przeszkodą jest dbałość o Skarb Państwa. Urzędnik państwowy powinien bowiem walczyć do końca o każdą złotówkę. Trzy miesiące po podpisaniu umowy koalicyjnej i dwa po zaprzysiężeniu nowego rządu organizacje skupiające byłych funkcjonariuszy objętych ustawą PiS z 2016 roku obniżającą im radykalnie świadczenia emerytalne napisały list do szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Apelują o realizację postulatu zawartego we wspomnianej umowie, czyli „wprowadzenie rozwiązania przywracającego prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy”. MSWiA informuje DGP, że prace trwają. Nieoficjalnie słyszymy, że pojawiła się nowa przeszkoda. Zdaniem strony społecznej – bezzasadna.

Więcej: https://wiadomosci.dziennik.pl/


Sędziowie-widmo od dezubekizacji. Nie wiadomo gdzie są miliony złotych

13 lutego 2024 r., Izabela Kacprzak

Gdzie poszły miliony na etaty sędziów od procesów dezubekizacyjnych? Stowarzyszenie policjantów wnosi do ministra sprawiedliwości o pilną kontrolę.

Wprowadzona przez rząd PiS w 2017 r. ustawa dezubekizacyjna, która objęła ok. 40 tys. byłych funkcjonariuszy służb i ich rodziny i obniżyła ich świadczenia do minimalnej, średniej emerytury wypłacanej przez ZUS, zatkała polskie sądy – przede wszystkim Sąd Okręgowy w Warszawie, do którego pierwotnie trafić miały wszystkie odwołania od decyzji o obniżeniu emerytury wydanej przez MSWiA.

Gdzie podziały się pieniądze na sędziów?

Jak pisała w grudniu 2017 r. „Rzeczpospolita”, ówczesne Ministerstwo Sprawiedliwości zdecydowało o  wyłożeniu dodatkowych środków z budżetu państwa na nowe etaty dla sędziów, ich asystentów i urzędników z warszawskiego Sądu Okręgowego. Resort ministra Zbigniewa Ziobry poinformował nas wówczas, że od 1 stycznia 2018 r. w pionie pracy i ubezpieczeń społecznych sądu, któremu podlegają skargi dotyczące świadczeń, utworzy dodatkowo 30 etatów sędziowskich, 15 etatów asystenckich i 74 etaty urzędnicze tylko do rozpatrywania odwołań mundurowych emerytów od decyzji dezubekizacyjnych. Wydział ten liczył zaledwie kilkoro sędziów. Rząd, przygotowując kontrowersyjną ustawę, spodziewał się masowych odwołań – roczne koszty nowych etatów sędziowskich, asystentów i urzędników – w sumie 119 etatów – oszacował na poziomie 8,6 mln zł. Środki w budżecie na 2018 r. się znalazły. 

Więcej: https://www.msn.com/


Stowarzyszenie policjantów wnosi do ministra sprawiedliwości o pilną kontrolę

13 lutego 2024 r.

Gdzie poszły miliony na etaty sędziów od procesów dezubekizacyjnych? Stowarzyszenie policjantów wnosi do ministra sprawiedliwości o pilną kontrolę.

Więcej: https://polityka.co.pl/


SN – Sąd kasacyjny musi uchylić wyrok z udziałem neosędziego

6 lutego 2024 r., Małgorzata Kryszkiewicz

Nawet jeśli na wcześniejszych etapach postępowania strona nie kwestionowała składu z udziałem sędziego powołanego na wniosek obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, to sąd kasacyjny może uchylić wyrok – uznał Sąd Najwyższy.

Orzeczenie, które zostało zakwestionowane w kasacji, dotyczyło sprawy lustracyjnej. Zostało ono wydane przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, w składzie którego zasiadał tzw. neosędzia. Jednak w kasacji nie pojawił się zarzut wystąpienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej w postaci nienależytej obsady sądu (art. 439 par. 1 pkt 2 kodeksu postępowania karnego). SN uznał więc, że w pierwszej kolejności należało postawić pytanie, czy sąd kasacyjny, dokonując kontroli zaskarżonego wyroku sądu odwoławczego, mógł zbadać, czy w tej konkretnej sprawie wystąpiły okoliczności wskazujące na wystąpienie takiej właśnie bezwzględnej przyczyny odwoławczej. I uznał, że należy na nie udzielić odpowiedzi twierdzącej. Powołał się przy tym na art. 536 k.p.k. Zgodnie z nim SN może rozpoznać kasację w granicach szerszych niż te wynikające z zaskarżenia i podniesionych zarzutów tylko w wypadkach określonych w konkretnych przepisach. A wśród tych przepisów jest również art. 439 k.p.k. Jak pisze SN, w przypadku stwierdzenia któregoś z uchybień uregulowanych w tym artykule „obowiązkiem sądu odwoławczego, a w wypadku kasacji również Sądu Najwyższego, jest uchylenie zaskarżonego orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów oraz wpływu uchybienia na treść poddanego kontroli odwoławczej orzeczenia”.

Więcej: https://serwisy.gazetaprawna.pl/


Na ulicach brakuje co dziesiątego policjanta. Wiemy, ile etatów oferują mundurowi

13 lutego 2024 r., Piotr Celej

W ostatnich latach polska policja zmaga się z problemem wolnych etatów. Sytuacja ta ma duży wpływ na funkcjonowanie samej formacji.

Posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w Sejmie skupiło się na poważnym problemie, z jakim boryka się Policja w Polsce. Wiceszef MSWiA, Czesław Mroczek, oraz p.o. Komendanta Głównego Policji, insp. Marek Boroń, wskazali na braki kadrowe jako jedno z największych wyzwań.

Ilu policjantów brakuje?

Sytuacja kadrowa w Policji niedługo może zostać uznana za katastrofalną. Z danych przedstawionych przez wiceszefa MSWiA, Czesława Mroczka, wynika, że na rok 2024 przewidziano 108 909 etatów, z czego zatrudnionych jest tylko 96 698 funkcjonariuszy. Braki kadrowe na poziomie 10 procent mogą oznaczać olbrzymie problemy. W wielu regionach liczba wolnych etatów może wynosić podobnie jak w Warszawie – około 20 procent.

Więcej: https://praca.gazetaprawna.pl/


Dezubekizacja, czyli jak nie przywracać praworządności

Maciej Sawiński adwokat

Wynik wyborów parlamentarnych przynosi nadzieje na pozytywne zmiany w stanowieniu i stosowaniu prawa. Dotychczasowa opozycja obiecuje przywrócenie praworządności i rozliczenie naruszeń prawa, popełnianych przez funkcjonariuszy publicznych w ostatnich 8 latach. Mam nadzieję, że jednym z pierwszych działań będzie odwrócenie skutków, czegoś co miało służyć właśnie przywracaniu poczucia sprawiedliwości i rozliczeniu funkcjonariuszy poprzedniego system.

Ustawa dezubekizacyjna

Czyli nowelizacja ustawy o tzw. emeryturach policyjnych z 2016 r., rzekomo miała być aktem dziejowej sprawiedliwości, likwidującej finansowe nierówności pomiędzy beneficjentami komunistycznego systemu, a tymi, którzy się mu sprzeciwiali. Miało to polegać na pozbawieniu dawnych funkcjonariuszy, tj. tytułowych UBeków, nienależnych przywilejów emerytalnych. /…/

Przywracanie praworządności należy jednak rozpocząć od ofiar bezprawia, a nie jego sprawców. Sądowa droga ochrony okazała się niewystarczająca ze względu na czas oczekiwania na wyrok (napiszę o tym w drugiej części tego tekstu). Adresaci decyzji o pomniejszeniu emerytury od ponad 6 lat otrzymują zaniżone świadczenia. To często osoby starsze, które stopniowo odchodzą. Wiele spośród osób, które odwołały się do sądu może nie dożyć prawomocnego wyroku.

Jednocześnie powyższy problem, w przeciwieństwie do np. przywrócenia Trybunału Konstytucyjnego, można szybko rozwiązać. Na dobrą sprawę nie potrzeba nawet ustawy, bo wystarczyłaby zmiana decyzji ZER.

Tylko czy jesteśmy już społeczeństwem, w którym politycy odważą się oddać sprawiedliwość stosunkowo niewielkiej i niepopularnej grupie?

WIęcej: https://sabuda-sawinski.pl/


Oto nowy szef policji? „Otrzymał od ABW dostęp do tajemnic do poziomu natowskiego”

1 marca 2024 r., Olga Papiernik

Jak nieoficjalnie donosi RMF FM, nowym szefem policji ma zostać Michał Domaradzki, który obecnie pełni funkcję dyrektora biura bezpieczeństwa w warszawskim ratuszu. Nowego komendanta głównego mamy poznać w przyszłym tygodniu.

Zarzuty wobec Domaradzkiego

Domaradzki: Nigdy nie pozwoliłbym sobie na przekroczenie granic prawa

Michał Domaradzki został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w 2022 roku. Prokuratura w Szczecinie postawiła mu zarzuty związane z przekroczeniem uprawnień, i jak donosi RMF FM, to był powód, który blokował go na stanowisko szefa policji.

W pierwszych miesiącach ubiegłego roku, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przejęła dokumentację ze śledztwa w jego sprawie, a w lutym otrzymał od ABW „certyfikat dostępu do tajemnic do poziomu natowskiego„, co oznacza, że zarzuty nie stanowią już przeszkody, by objął funkcję szefa policji – interpretuje ten fakt RMF FM.

Więcej: https://wiadomosci.dziennik.pl/


Nieoficjalne doniesienia. Zostanie nowym szefem policji?

1 marca 2024 r., OPRAC. KAR

Z nieoficjalnych doniesień medialnych wynika, że w przyszłym tygodniu poznamy nowego szefa policji. RMF FM zaznacza, że stanowisko może objąć Michał Domaradzki, który obecnie pełni funkcję dyrektora biura bezpieczeństwa w warszawskim ratuszu.

Z ustaleń dziennikarza rozgłośni wynika, że były dowódca garnizonu stołecznego ma prokuratorskie zarzuty – jest podejrzany o nadużycie władzy. Z tego powodu nie mógł wcześniej objąć stanowiska Komendanta Głównego Policji. Na początku ubiegłego roku dokumentację ze śledztwa w jego sprawie przejęła ABW. Służby weryfikowały, czy „daje gwarancję bezpieczeństwa w dostępie do tajemnic”. Z ustaleń dziennikarza rozgłośni wynika, że były dowódca garnizonu stołecznego ma prokuratorskie zarzuty – jest podejrzany o nadużycie władzy. Z tego powodu nie mógł wcześniej objąć stanowiska Komendanta Głównego Policji. Na początku ubiegłego roku dokumentację ze śledztwa w jego sprawie przejęła ABW. Służby weryfikowały, czy „daje gwarancję bezpieczeństwa w dostępie do tajemnic”. Domaradzki otrzymał w lutym od Agencji „certyfikat dostępu do tajemnic do poziomu natowskiego”, co oznacza, że zarzuty nie stanowią już przeszkody, by objął funkcję szefa policji. Jeśli doniesienia stacji się potwierdzą, pełniący obowiązki Komendanta Głównego Policji insp. Marek Boroń zostanie pierwszym zastępcą Domaradzkiego.

Więcej: https://wiadomosci.wp.pl/


Michał Domaradzki będzie nowym szefem policji? Ustalenia RMF FM

1 marca 2024 r., Karol Żak, Krzysztof Zasada

W przyszłym tygodniu poznamy nowego szefa policji – dowiedział się reporter RMF FM. Z naszych ustaleń wynika, że największe szanse na objęcie funkcji komendanta głównego ma były dowódca garnizonu stołecznego, a obecnie dyrektor biura bezpieczeństwa w warszawskim ratuszu Michał Domaradzki. (…)

Jak ustalił dziennikarz RMF FM, w zeszłym miesiącu Agencja wydała Domaradzkiemu certyfikat dostępu do tajemnic do „poziomu natowskiego”. Może to oznaczać, że zarzuty nie są już przeszkodą w objęciu funkcji komendanta głównego.

Jeśli ten scenariusz się potwierdzi, obecny „pełniący obowiązki” szefa policji – Marek Boroń zostanie – już na stałe – pierwszym zastępcą Domaradzkiego. Jak usłyszał nasz dziennikarz, nikt nie chce powierzać mu na kolejne 3 miesiące stanowiska, bo źle to świadczyłoby między innymi o stabilności policji.

Więcej: https://www.rmf24.pl/


Renta wdowia coraz bliżej. Czy będzie działać wstecz?

Klaudia Katarzyńska

Renta wdowia jest jednym z projektów Nowej Lewicy, który został złożony w kwietniu 2023 roku. Dopiero teraz jednak, po zmianie władzy, Sejm ponownie zajął się pracami nad jej wdrożeniem. Zmiany mają zapewnić owdowiałym osobom wyższe świadczenia. Od kiedy renta wdowia będzie obowiązywać i czy seniorzy dostaną wypłaty wstecz?

/…/

Renta wdowia. Na czym będzie polegać?

Do tej pory w przypadku śmierci męża lub żony pozostający przy życiu partner miał możliwość wnioskowania o rentę rodzinną. W skrócie procedura ta umożliwiała na przykład żonie, która otrzymywała niższą emeryturę niż jej zmarły mąż, złożenie wniosku o wypłacanie jej emerytury należącej do męża, co wiązało się z rezygnacją z jej własnej, niższej emerytury. Najczęściej jednak i to świadczenie było niewielkie, dlatego Lewica zaproponowała nowe rozwiązanie.

Projekt renty wdowiej zakłada dwie możliwości. Małżonek, który pozostał przy życiu:

  • będzie miał możliwość zachowania swojego świadczenia emerytalnego i zwiększenia go o 50 proc. wysokości renty rodzinnej należnej po zmarłym współmałżonku
  • będzie mógł otrzymywać rentę rodzinną po zmarłym małżonku, ale dodatkowo otrzyma 50 proc. wartości własnej emerytury.

Renta wdowia. Od kiedy?

7 lutego 2024 roku podczas posiedzenia Sejmu miało miejsce pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy dotyczącej emerytur i rent z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz zmian w innych ustawach, mających na celu wprowadzenie renty wdowiej. Projekt ten został opracowany we współpracy między organizacjami związkowymi OPZZ a Lewicą.

Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wskazuje, że projekt może zostać wdrożony w ciągu sześciu miesięcy.

Renta wdowia. Czy będzie wypłacona wstecz?

Zgodnie z tym, że prawo nie ma zastosowania wstecz, pojawia się wątpliwość czy osoby, które straciły małżonka przed wprowadzeniem ustawy o rencie wdowiej, będą mogły liczyć na wsparcie finansowe. Arkadiusz Iwaniak, reprezentant Obywatelskiego Projektu Ustawy Renta Wdowia, zapewnił, że projekt uwzględnia działanie wsteczne i umożliwi wszystkim owdowiałym osobom ubieganie się o naliczenie renty rodzinnej.

Więcej: https://forsal.pl/


Od piątku wyższe emerytury i renty. Oto nowe kwoty świadczeń brutto i na rękę

W piątek 1 marca ZUS zacznie wypłacać pierwsze zwaloryzowane emerytury i renty. Im wyższe świadczenie miał emeryt lub rencista, tym więcej dostawać będzie od marca, gdyż waloryzacja jest procentowa. Świadczenia wzrosną o 12,12 proc.

27 lutego 2024 r., dgk

Jak informuje ZUS, waloryzacja jest przeprowadzana z urzędu – nie trzeba składać żadnego wniosku. Oprócz świadczeń długoterminowych (emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty rodzinne i socjalne, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne), podwyżka obejmie również dodatki do tych świadczeń, np. dodatek pielęgnacyjny czy dodatek dla sierot zupełnych, a także świadczenia i zasiłki przedemerytalne.

Więcej: https://www.rp.pl/


Policja znalazła granatnik. Internauci: „Szymczyk lubi to”, „to aby nie głośnik?”

28 lutego 2024 r., Mateusz Stelmaszczyk

Internauci okazali się bezlitośni. Po tym, jak małopolska policja zamieściła w mediach społecznościowych komunikat o odnalezionym w pustostanie granatniku, żartowali w komentarzach, że właścicielem broni jest nikt inny, jak były komendant główny Jarosław Szymczyk. 

Małopolska policja zamieściła w poniedziałek w mediach społecznościowych komunikat. „Znaleziono granatnik. Poszukiwany właściciel” – czytamy na samym początku.

Policja znalazła granatnik. Szukają właściciela

Dalej policjanci wyjaśniają, że granatnik został znaleziony we wtorek w Chrzanowie. „Około godziny 12:30 na policję zadzwonił mężczyzna, który stwierdził, że w pustostanie na ul. Balińskiej znalazł zapieczętowany ręczny granatnik” – informują służby. Mundurowi przekazali, że jest to broń współczesnej produkcji. Nie ujawniono jednak marki i modelu – jak dodano, „ze względu na prowadzone śledztwo i potrzebę analizy biegłego”.  

„Na miejsce przybyła wojskowa grupa saperska z Krakowa, która zabezpieczyła i zabrała przedmiot. W tym czasie policja wyłączyła część ulicy Balickiej z ruchu i zabezpieczyła rejon przyległy. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie. Trwa ustalanie pochodzenia broni” – podano w komunikacie.  

Internauci nie mają litości. Sugerują, żeby spytać Jarosława Szymczyka. Pod komunikatem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy, a internauci okazali się bezlitośni. Większość z odpowiedzi pod wpisem nawiązuje do byłego komendanta Jarosława Szymczyka.

„Pewnie komendant zostawił”, „generał bazooka zgubił”, „Jarosław Szymczyk lubi to”, „a to na pewno granatnik? Sprawdźcie, czy nie jakiś głośnik”, „właściciel już na emeryturze” – to tylko część komentarzy, które możemy przeczytać pod wpisem policji.

Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/

Nasza strona korzysta z plików cookies. Szczegóły w dokumencie Polityka prywatności (RODO)